Uwielbiam Sleeka. Na potęgę kolekcjonuję ich paletki, więc kiedy pojawiły się nowości, nie mogłam przejść koło nich obojętnie. Mimo, że mam ogromną kolekcję naturalnych palet, to skusiłam się na kolejne dwie. Dzisiaj będzie o tej przeznaczonej do makijażu dziennego, czyli "A New Day".
Jak widać na zdjęciu powyżej, nowe paletki są dwie: dzienna i wieczorowa. Jak się bliżej przyjrzeć kolorom to wydaje się, że paletka dzienna jest ciemniejsza. Dzisiaj Wam o niej opowiem, a jutro postaram się ogarnąć wersję wieczorową.
Górny rząd:
1.Sun is shining- przyjemna i dość delikatna, żółto-złota perła.
2.Brightside również perłowy i delikatny cień o miedzianym kolorze.
3.Daydreamer-matowa kawa z mlekiem.
4.Let it go-matowa miedź.
5.Don't worry-perłowy brąz z domieszką złota.
6.Be Happy- matowe ecru wpadające w brzoskwinię.
Dolny rząd:
1.Feelin' Good- biało-różowa perła
2.Silver Lining-perłowy brązo-beż.
3.Shine On -perłowe złoto.
4.Carpe Diem-matowy brąz.
5.Believer-perłowe różowe złoto.
6.H-a-p-p-y - matowy, ciemny brąz.
Porównując tą paletę z klasyczną sleekową Au Naturel to A New Day zdecydowanie bardziej mi się podoba. Sleek chyba zmienił trochę formułę, bo maty są zdecydowanie lepszej jakości, a perły są mniej metaliczne i delikatniejsze niż w poprzednich paletach. Jak pewnie widać (albo i nie) na zdjęciach, paleta jest bardziej rudo-brązowa, w kolorach wręcz idealnych dla niebieskich oczu. Ze swoim wieczorowym odpowiednikiem tworzą duet idealny, ale solo też daje radę.
A Wam jak się podoba najnowsze dokonanie Sleeka? Kupicie czy nie?
Moją pierwszą paletą była Au Naturel i choć kolory ma piękne, to niestety z jakością jest gorzej. Jestem ciekawa, jak sprawuje się ta nowa formuła :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie mam ani jednej paletki Sleeka :) Ale ta mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńAj... Jak ostatnie wypusty marki kompletnie mnie nie przekonywały tak ta niesamowicie mi się Podoba! :)
OdpowiedzUsuńNie mam żadnej paletki sleek i nie czuję potrzeby jej mieć ;p
OdpowiedzUsuńDla mnie byłaby idealna. Nie kupię tylko dlatego, że ma au naturel a w sumie rzadko maluję powieki.
OdpowiedzUsuńpodoba, oj bardzo podoba...
OdpowiedzUsuńMnie pigmentacja zawiodła, albo trafiłam na taki egzemplarz:)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
> http://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/ <
Widziałam palety dzienne, które bardziej mi się podobały, ale ta też nie wygląda źle. Ja też odniosłam wrażenie (patrząc na opakowania), że wersja dzienna bardziej wieczorową przypomina.
OdpowiedzUsuńmiałam już kiedyś paletę ze sleeka i szału nie było
OdpowiedzUsuńSuper paleta - podoba mi się i ma bardzo ładne kolory! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie - xkarr.pl
Mam au naturel, ale czuję, że i tę paletkę kupię :)
OdpowiedzUsuńChcę chcę chcę :)
OdpowiedzUsuńPalety sleeka są bardzo fajne :) Ale moja kolekcja "nudziaków" jest i tak spora :P
OdpowiedzUsuńSuper paletka *O* śliczne kolory *O*
OdpowiedzUsuńhttp://ruudegirls.blogspot.com