Jakiś czas temu wspominałam, że udało mi się nawiązać współpracę ze sklepem internetowym RubiShop, który oferuje szeroki wybór różnych kosmetyków azjatyckich. Jako fankę tego rodzaju pielęgnacji bardzo mnie to ucieszyło. Po wymianie kilku maili z Panią Dominiką ustaliłyśmy co będzie zawierała moja paczka. Czekałam z niecierpliwością i dzisiaj trafiła do mnie poniższa zawartość (przepraszam za jakość zdjęć, ale nie mogę znaleźć aparatu i z konieczności robiłam telefonem i to jeszcze wieczorem):
Zacznę od tego, że produkty do testów wybrałam 3, a dostałam ich aż 5 i to wszystko pełnowymiarowe plus próbki. Podejście RubiShop coraz bardziej mi się podoba, bo już kiedyś robiłam u nich zakupy i też byłam bardzo zadowolona.
Zacznę od tego co wybrałam sama:
1. Jako, że moja miłość do ślimakowych kremów jest wielka padło na Mizon Snail Recovery Gel. Mam w planach stestować całą ślimakową serię firmy Mizon, więc teraz planuję nabycie kremu BB oraz tego pod oczy.
2. W przypadku Skinfood Peach Sake Pore BB Cream zadziałało wewnętrzne przekonanie, że brzoskwinia ma piękną skórę, więc moja też się taka stanie po tym kremie.
3.Zielone bazy pod podkład to coś co moje naczynka bardzo lubią, więc z chęcią przygarnęłam Etude House Sweet Recipe Baby Choux.
Poza wybranymi przeze mnie produktami dostałam jeszcze tonik oraz z serum z serii Peach Sake Pore z firmy Skinfood, co mnie bardzo cieszy, bo ostatnio bardzo podobają mi się produkty tej firmy. Do mojej paczki wpadły też próbki cytrynowego żelu do twarzy od Mizon.
Co mogę powiedzieć? Po prostu super paczka! Szykujcie się na kolejne recenzje.Na pierwszy ogień pójdzie krem BB oraz baza, a zaraz potem sprawy pielęgnacyjne, żebym miała czas je rzetelnie ocenić.
Jestem ciekawa zielonej bazy, sama mam wiecznie zaczerwienione policzki :(
OdpowiedzUsuńNormalnie zazdroszczę wrednie:)
OdpowiedzUsuńGratuluje współpracy i oczywiście zazdroszczę :P Powodzenia w testowaniu!
OdpowiedzUsuńMiłego testowania! Jestem ciekawa tego kremu BB.
OdpowiedzUsuńMiłego testowania! :)
OdpowiedzUsuńMiłych testów! :)
OdpowiedzUsuńŚlimakowe kremy prześladują mnie wszędzie a ja nigdy ich nie miałam. Gratuluję współpracy i życzę miłych testów.
OdpowiedzUsuń:*
wow ale cuda!!! zazdroszczę! Miłego testowania.
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy, mnie nie chcieli ;) Za to zyskałam współprace z dwoma świetnymi innymi azjatyckimi sklepami, więc ogólnie wyszłam na dobre :P Ciekawią mnie produkty ze Skin Food, z serii brzoskwiniowej mam puder i go uwielbiam, ten zapach! Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńPaczka niesamowita! Tylko pozazdrościć. Życzę miłych testów i czekam za recenzjami! :-)
OdpowiedzUsuńmiłego testowania.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio bardzo polubiłam azjatyckie kosmetyki :) młych testów ;)
OdpowiedzUsuń